Konie dzisiaj rozleniwione i senne. Ja zresztą też. Chyba gwałtowne ocieplenie przyniosło jakąś zmianę w ciśnieniu. Na szczęście śnieg u nas nie stopniał, a tego obawiałam się najbardziej. Na sobotę możliwe, że będę miała najazd gości. Muszę przygotować aparat i konie. Szykuje się sesja foto ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz